sobota, 2 listopada 2013

Podsumowanie miesiąca - październik


Październik już za nami, więc przyszedł czas na małe podsumowanie miesiąca. Jest to mój pierwszy post tego typu, dlatego proszę o Waszą wyrozumiałość :) Zacznijmy od tego, co działo się u mnie w tym czasie - wróciłam na uczelnię po długich wakacjach, co poskutkowało mniejszą ilością czasu na rozrywkę. Ale przecież dla chcącego nic trudnego ;) Staram się więc osiągnąć złoty środek pomiędzy życiem studenta, działalnością na blogu i obowiązkami domowymi, co idzie mi na razie dosyć dobrze.

Udało mi się przeczytać następujące książki:

  1. Sara Shepard Pretty Little Liars. Rozpalone
  2. J.K. Rowling Trafny wybór
  3. Artur Górski Krok do piekła
  4. Allison Pearson Myślę, że cię kocham
  5. E.L. James Nowe oblicze Greya
Nie jest to może najlepszy wynik, ale mnie satysfakcjonuje. Razem dało to 2136 stron, czyli ok. 69 dziennie. Niestety, żadnej nie zrecenzowałam, ale jeśli jesteście ciekawi mojej opinii na temat którejś z powyższych lektur, to chętnie to dla Was uczynię :) Najsłabszą pozycją zdecydowanie było Nowe oblicze Greya i przeczytałam ją tylko po to, by dokończyć trylogię, bo nie lubię nie kończyć raz zaczętych spraw. Natomiast najlepszej nie jestem w stanie wybrać, gdyż wszystkie pozostałe były na zbliżonym do siebie poziomie.

Na blogu natomiast pojawiły się dwie recenzje: Oczy Wuja Sama [KLIK] oraz Na południe od granicy, na zachód od słońca [KLIK]. Oprócz tego zachęcałam Was do oglądania serialu z dreszczykiem, zatytułowanego Motel Bates [KLIK] oraz podzieliłam się wrażeniami na temat ostatnio obejrzanych przeze mnie filmów w Filmowym podsumowaniu nr 3 [KLIK].

Jakie są moje plany na listopad? Na pewno chcę utrzymać formę i dodawać posty w miarę systematycznie :) Niebawem pojawi się recenzja Carrie Stephena Kinga oraz jej pierwszej ekranizacji. Możecie się również spodziewać kolejnego Filmowego podsumowania oraz Muzycznego odkrycia. Zaczęłam oglądać kilka nowych seriali, które pojawiły się w październiku, więc postaram się zareklamować jeden z nich. Co będzie dalej? Zobaczymy! :)

A Wam jak minął październik?

2 komentarze:

  1. "Carrie" uwielbiam, ale tylko w wersji książkowej. Stara ekranizacja mnie po prostu rozśmieszyła, a na nową jakoś nie mam ochoty. "Trafny wybór" mi się bardzo podobał i w którymś momencie chyba nawet okrzyknełam go książką miesiąca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do nowej "Carrie" również mnie nie ciągnie i słyszałam, że film jest słaby, więc raczej odpuszczę. A "Trafny wybór" był całkiem dobry, ale mam nadzieję, że to dopiero początek "Rowling dla dorosłych" ;) Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za poświęcony mi czas, na każdy z komentarzy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam serdecznie!