piątek, 6 września 2013

Muzyczne odkrycia: The Tallest Man on Earth


Witam po wakacjach, które okazały się nieco dłuższe, niż planowałam :) W dzisiejszych odkryciach zmieniamy klimat na spokojniejszy i bardziej swojski. Bohatera dzisiejszego postu porównuje się do Boba Dylana, który, jak wiadomo, jest jedną z najważniejszych postaci muzyki popularnej ostatniego półwiecza. Prosto ze szwedzkiej sceny folkowej - Kristian Mattson, czyli The Tallest Man on Earth.


Kristian urodził się 30 kwietnia 1983 roku w małej miejscowości Leksand w Szwecji. Zanim rozpoczął karierę solową, był wokalistą zespołu Montezuma, grającego muzykę z gatunku indie. Swój pierwszy mini album jako The Tallest Man on Earth wydał w 2006 roku i od razu zebrał pozytywne opinie krytyki. Jego pseudonim artystyczny nie do końca ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, gdyż muzyk mierzy niecałe 170 cm. Początkowo nie chciał być fotografowany przez dziennikarzy, ponieważ wolał, by jego muzyka mówiła sama za siebie. W 2008 roku nastąpił znaczny przełom w karierze Kristiana - album Shallow Grave został dostrzeżony za granicą i zebrał mnóstwo świetnych recenzji. Tego samego roku został wybrany jako support przed Bon Iver i występował w USA, Australii i Europie, co przyczyniło się również do wzrostu świadomości scenicznej. 


W wywiadach często pytają go, skąd wziął się jego styl. Wówczas wyjaśnia, że jako piętnastolatek zaczął słuchać Boba Dylana, próbując zrozumieć skąd biorą się utwory mistrza i tak dotarł do wczesnego amerykańskiego folku w wydaniu Pete'a Seegera czy Woody'ego Guthrie. Jednakże sam Kristian zaprzecza temu, by był kontynuatorem jakiejkolwiek tradycji. Mówi krótko: tak gram, tak piszę piosenki.

Co ciekawe, Mattson szkolił się w zakresie gry na gitarze klasycznej już w młodości, lecz twierdzi, że nigdy nie mógł się na tym naprawdę skupić. Poskutkowało to tym, że kończąc liceum znudziła go gra na gitarze, bo przypominała matematykę :) Na szczęście wkrótce odnalazł styl gry, jaki mu odpowiada i dzięki temu dziś możemy podziwiać jego umiejętności.

Oceńcie sami :)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony mi czas, na każdy z komentarzy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam serdecznie!